Tytus Nowik, najlepszy zawodnik mistrzostw świata U19, powrócił do Gwardii Wrocław. Zawodnik ostatnio grał w SMS-ie PZPS Spała.
Nowik pochodzi z Koczały koło Człuchowa. Kibice usłyszeli o nim w 2020 roku, kiedy z reprezentacją Polski zdobył brązowy medal mistrzostw Europy juniorów. Jego talent wystrzelił na przełomie sierpnia i września, kiedy z reprezentacją Polski do lat 19 został mistrzem świata. Zespół prowadzony przez Michała Bąkiewicza przeszedł przez turniej jak burza, tracąc tylko jednego seta – w półfinale z Iranem. Nowik był liderem reprezentacji. W półfinałowym spotkaniu z Iranem zdobył aż 25 punktów, a w decydującym o tytule z Bułgarią – 20. Nic dziwnego, że został wybrany na najlepszego atakującego i najlepszego zawodnika mistrzostw.
W spalskiej szkole trenerzy uznali, że Nowik ma przyszłość jako przyjmujący. Mierzący 193 cm wzrostu siatkarz zaczął ćwiczyć na tej pozycji, ale w Tauron 1. Lidze grał jako atakujący. Po stracie Boćka Gwardia złożyła mu propozycję powrotu, a 18-latek się zgodził. – Dla niego to szansa na rozwój, bo będzie grał o zupełnie inne cele niż nasza drużyna – mówi Bąkiewicz, trener SMS PZPS Spała. – Mam nadzieję, że wykorzysta okazję, bo jest bardzo utalentowany. Ważne tylko, żeby mógł regularnie grać – kończy.
Nowik jest drugim mistrzem świata, który gra w Tauron 1. Lidze. Drugim rozgrywającym Exact Systems Norwida Częstochowa jest Damian Biliński. W kadrze Jastrzębskiego Węgla, mistrza Polski, jest przyjmujący Michał Czerny, ale dotąd nie zadebiutował w PlusLidze. Ich koledzy w przyszłym roku kończą szkołę średnią i latem trafią do klubów.