AKTUALNOŚCI

Hala Orbita zdobyta przez MKS Będzin

Mecz z będzińskim zespołem rozpoczęliśmy od dobrej gry, jednak w kolejnych setach duża ilość błędów własnych i dobra dyspozycja rywali spowodowała, że trzy punkty jadą do Będzina, a my skupiamy się już na kolejnym meczu.

Spotkanie rozpoczęło się od wymiany ciosów między zespołami, a pojedynczym blokiem punktował Leon Derisaj (4:3). Jednak w kolejnych fragmentach będzinianie doprowadzili do remisu (7:7). Kilka chwil później szóstej strefy kontratak skończył Jan Fornal (12:11). Na tablicy wyników raz po raz pojawiał się remis, a oba zespoły nie wystrzegały się błędów w polu zagrywki (15:15). Po kolejnej akcji Pawła Gryca o czas poprosił Wojciech Serafin (19:17). Po wznowieniu gry z pola zagrywki punktował Mateusz Frąc (19:19). W końcówce Gwardziści punktowali blokiem (22:20), co skutkowało kolejnym czasem dla przyjezdnych. Po powrocie na boisko nasz zespół nie tracił koncentracji, a seta zakończyły dobre zagrywki Kamila Maruszczyka (25:21).

Od pierwszych piłek drugiego seta trwały przedłużone wymiany, a jedną z nich skończył blok Mariusza Schamlewskiego (3:2). Kilka chwil później wyższość bloku musiał uznać Kamil Maruszczyk (4:6). Serię rywali przerwał atak Mariusza Schamlewskiego (5:7). Jednak w kolejnych fragmentach będzinianie utrzymywali zaliczkę (6:9). Przy zagrywkach Bartłomieja Zawalskiego zaczęliśmy odrabiać straty (10:12), lecz po raz kolejny w sytuacyjnej akcji zatrzymany został Jan Fornal, a z pola zagrywki punktował Mateusz Frąc (10:15). Tym razem o przerwę zdecydował się poprosić Dawid Murek. Po powrocie na boisko pojedyncze akcje kończył Jam Fornal, a Bartłomiej Zawalski zatrzymał Mateusza Frąca. Jednak również rywale punktowali blokiem, co pozwalało utrzymać prowadzenie (15:20). W końcówce zagrywki Jana Fornala dały nam szanse na kontrataki, lecz seta zakończył Łukasz Swodczyk (21:25).

Trzeciego seta nasz zespół rozpoczął od punktowego bloku (1:0), a kilka chwil później punktował Łukasz Swodczyk (2:2). Przepychankę na siatce wygrał Brandon Koppers (3:5), natomiast serię rywali przerwał Kamil Maruszczyk (5:7). Do wyrównania wyniku doprowadził Jan Fornal (7:7), a wszystko zaczynało się od zagrywek Kamila Maruszczyka. W kolejnych fragmentach kolejne „oczka” zdobywał Łukasz Swodczyk (9:12). Na środku siatki ręki nie wstrzymywał także Bartłomiej Zawalski (14:15). W kolejnych fragmentach gra toczyła się cios za cios, lecz na minimalnym prowadzeniu pozostawali podopieczni Wojciecha Serafina (16:18). W końcówce na lewym skrzydle zameldował się Jan Fornal (19:21), lecz rywale skutecznie obijał nasz blok (20:23). Z drugiej linii kontratak skończył Jan Fornal, lecz w kolejnej akcji ręce bloku po raz kolejny obił Brandon  Koppers (22:25).

Czwarty set rozpoczął się od dwupunktowego prowadzenia przyjezdnych (0:2). Serię gości przerwał Michał Godlewski (1:4), jednak w kolejnych fragmentach będzinianie utrzymywali wysokie prowadzenie (2:7). Kontratak skończył Mariusz Schamlewski (3:7), a zagrywki Jana Fornala pozwoliły nam na niwelowanie strat (5:7). Jednak kilka chwil później z pola zagrywki punktował Jakub Rohnka (7:11). W kolejnych fragmentach swoje akcje kończył jeszcze Michał Godlewski czy Jan Fornal, jednak fragmenty dobrej gry, przeplatane błędami własnymi spowodowały, że rywale budowali prowadzenie i ostatecznie wygrali seta oraz cały mecz (16:25).

Chemeko-System Gwardia Wrocław – MKS Będzin 1:3 (25:21; 21:25; 22:25; 16:25)

MVP: Jakub Rohnka

Chemeko-System Gwardia Wrocław: Kamil Maruszczyk, Jan Fornal, Mariusz Schamlewski, Bartłomiej Zawalski, Paweł Gryc, Leon Dervisaj, Adrian Mihułka (libero) oraz Tytus Nowik, Michał Godlewski

MKS Będzin: Jakub Rohnka, Mateusz Frąc, Jarosław Maciończyk, Łukasz Swodczyk, Hubert Piwowarczyk, Brandon Koppers, Maciej Olenderek (libero) oraz Renee Tepan, Kacper Gonciarz

podziel się wpisem

zobacz również

Zapisz się do newslettera!