Pierwszy mecz ćwierćfinałowy obfitował w wiele emocji, choć zakończył się trzysetowym zwycięstwem naszej drużyny – w każdej odsłonie Gwardziści musieli gonić wynik, a losy setów decydowały się w końcówkach. Podopieczni Dawida Murka utrzymali koncentracje i zanotowali jedenaste zwycięstwo z rzędu. To ogromna zaliczka przed rewanżowym meczem w Krakowie. Tym razem nagroda MVP powędrowała do Kamila Maruszczyka.
Spotkanie lepiej rozpoczęli zawodnicy z Krakowa (1:5), lecz na środku siatki zameldował się Mariusz Schamlewski (2:5). W kontrataku ręki nie zwalniał Paweł Gryc (5:7), jednak po kolejnej dobrej akcji krakowskiego zespołu nasza strata rosła, a o czas poprosił Dawid Murek (6:11). Przepychankę na siatce wygrał Jan Fornal (9:13), a przy zagrywkach Pawła Gryca odrabialiśmy straty (12:14). Kolejne błędy Gwardzistów nie pozwalały na wyrównanie wyniku, a po stronie rywali raz po raz punktował Bartosz Gomułka (16:21). W końcówce dobrze zaraliśmy blokie, a zagrywki Mariusza Schamlewskiego pozwoliły nam na wyprowadzanie kontrataków, które kończył Kamil Maruszczyk (26:24).
Drugą partię drużyny rozpoczęły od wymiany punktów (2:2), jednak kilka chwil później zatrzymany został Jan Fornal (3:5). Z sytuacyjnej piłki akcje skończył Kamil Maruszczyk (5:7). W kolejnych fragmentach krakowianie zatrzymali atak Jana Fornala (7:12). Z sytuacyjnej piłki atakował Kamil Maruszczyk, a ze środka siatki punktował Mariusz Schamlewski (13:15). Nasz środkowy dokładał punkty także w polu zagrywki (15:16), a o czas poprosił Andrzej Kubacki. Po wznowieniu gry zespoły toczyły wyrównaną wymianę ciosów (18:18). W końcówce nie brakowało emocji, jednak znów ciężar gry na swoje barki brał Kamil Maruszczyk i Jan Fornal, co pozwoliło nam przechylić szalę zwycięstwa na swoją korzyść (26:24).
Trzeci set to ponownie walka cios za cios od pierwszych piłek (3:3), a kilka chwil później wyższość naszego bloku musiał uznać Bartosz Gomułka (5:4). Po kolejnym dobrym ataku Jana Fornala o czas poprosił Andrzej Kubacki (8:5). Po powrocie na plac gry krakowski zespół zatrzymał Kamila Maruszczyka (8:7), a do wyrównania doprowadził Bartosz Gomułka (8:8). Trudną sytuację rozwiązał Paweł Gryc (10:11), który kilka chwil później doprowadził do remisu (12:12). Przy zagrywkach Mariusza Schamlewskiego krakowski zespół zaczął popełniać błędy (18:15). O czas poprosił jeszcze Andrzej Kubacki, jednak w ostatnich akcjach seta Gwardziści nie tracili koncentracji i odnieśli pierwsze zwycięstwo w fazie play-off (25:22).
Chemeko-System Gwardia Wrocław – AZS AGH Kraków 3:0 (26:24; 26:24; 25:22)
MVP: Kamil Maruszczyk